Janowicz dobrze rozpoczął turniej w Quimper
Jerzy Janowicz wygrał 2:0 z Evanem Furnessem w pierwszej rundzie halowego turnieju we francuskim Quimper.

Łodzianin wraca do gry po ponad dwuletniej przerwie spowodowanej kontuzjami. Tydzień temu wygrał jeden mecz, a drugi przegrał w Rennes. Janowicz pozostaje na francuskiej ziemi, gdzie teraz rywalizuje w kolejnym challengerze.
W pierwszej rundzie turnieju w Quimper Polak zmierzył się z reprezentantem gospodarzy - Evanem Furnessem. Obaj tenisiści otrzymali "dzikie karty" od organizatorów.
Z prezentu skorzystał Janowicz. W całym meczu nie dał się przełamać ani razy. Dwa razy musiał się tylko bronić przed breakpointem. Sam okazji na przełamanie przeciwnika miał 13. Wykorzystał dwie. Po jednej w secie, dzięki czemu zwyciężył 6:3, 6:4.
W drugiej rundzie rywalem łodzianina będzie Quentin Halys. Obecnie 215. zawodnik w rankingu ATP grał ostatnio w Australian Open. Po przebrnięciu przez eliminacje, Francuz odpadł w pierwszej rundzie. Co ciekawe, Janowicz z Halysem grał raz. W lutym 2017 roku Polak wygrał 2:0 w finale zawodów w Bergamo i było to ostatnie turniejowe zwycięstwo Janowicza.
Mecz łodzianina z Halysem odbędzie się w środę (29 stycznia).