Janowicz wrócił po ponad dwóch latach i wygrał
Jerzy Janowicz pokonał Tomasa MAchaca 2:1 w pierwszej rundzie turnieju ATP we francuskim Rennes. Był to pierwszy oficjalny mecz łodzianina od listopada 2017 roku.

W pierwszym secie obaj tenisiści pilnowali własnych podań. Dopiero przy remisie 5:5 pojawiły się pierwsze okazje na przełamanie i w drugim podejściu uczynił to łodzianin. Po chwili Janowicz miał jednak problemy z zagrywką i zrobiło się 6:6. Tie-breaka lepiej wytrzymał Polak. Przełamał już w pierwszej akcji. Później zrobił to jeszcze raz i ostatecznie zwyciężył 7:3.
W drugiej partii od początku oglądaliśmy więcej walki. W natarciu był Czech, który w trzecim gemie nie wykorzystał trzech szans na przełamanie. Po chwili jedną taką okazję zaprzepaścił Janowicz.
Dalej tenisiści też punktowali przy swoich serwisach i kibice w hali w Rennes ponownie mogli szykować się do tie-breaka. Ten rozpoczął się podobnie do tego wcześniejszego - od przełamania. Tym razem punkt zdobył jednak Machac. Janowicz odrobił straty i mógł objąć prowadzenie 5:4, jednak po dłuższej wymianie postanowił zagrać trudny do wykonania skrót i trafił w siatkę. Z tego prezentu Czech skorzystał, zwyciężając po chwili przy własnym podaniu 7:4.
Trzeci set rozpoczął się od przełamania w wykonaniu Janowicza. Polski tenisista nie przestawał atakować podania rywala. Piąty gem był najdłuższy w całym meczu. Machac go ostatecznie wygrał, ale po chwili musiał skorzystać z pomocy masażysty.
Po tej przerwie gracze potrzebowali czasu, aby powrócić do dobrej gry. Obaj przełamali jeszcze po jednym razie. Ostatecznie to Janowicz wygrał 6:4 i całe spotkanie 2:1 (prawie 3 godziny gry), odnosząc triumf po powrocie na kort. Poprzednio łodzianin grał oficjalny mecz 10 listopada 2017 r. Przez ponad dwa lata leczył kontuzje.
Trzymam kciuki za powrót jak najwyzej