Jerzy Janowicz wściekły na konferencji prasowej
Jerzy Janowicz wybuchł na konferencji prasowej po meczu Pucharu Davisa z Chorwacją. Łodzianin narzekał na życie w Polsce i atakował dziennikarzy.

Jerzy Janowicz wywołał prawdziwą burzę swoimi wypowiedziami na konferencji prasowej po przegranym 1:3 przez Polskę meczu Pucharu Davisa z Chorwacją. Łodzianin najpierw zwrócił uwagę na ciężkie życie w naszym kraju. - Jesteśmy krajem, który nie ma jakiejkolwiek perspektywy, czy to w sporcie, biznesie, czy życiu prywatnym. Nie ma perspektyw dla nikogo. Studenci studiują tylko po to, żeby z tego kraju wyjechać. Trenujemy gdzieś po szopach, i to nie tylko tenisiści. Taki Zbigniew Bródka musi trenować za granicą - mówił.
Później zaczął już atakować dziennikarzy. - Czemu macie takie oczekiwania wobec nas? Może sami wyjdźcie na ten kort, przepracujcie na nim całe życie, a dopiero potem miejcie jakieś oczekiwania?! To już mnie śmieszy. Generalnie wszyscy mają jakieś oczekiwania. Przeżyjcie kiedyś to, co sportowcy przeżywają. Nie ma żadnej pomocy w żadnym sporcie, w żadnym zawodzie. Każdy musi orać, żeby coś osiągnąć - nie przerywał swoich żalów.
Janowicz zauważył także, że oczekiwania mogą mieć tylko jego najbliżsi. - Kim jesteście, że macie oczekiwania?! Oczekiwania mogą mieć mój trener, mama, tata, ale nie wy. Co takiego robicie, że możecie mieć oczekiwania? Siedzicie i tylko nas krytykujecie non stop! - grzmiał łodzianin.
Po stronie zawodnika MKT Łódź próbował stanąć kapitan naszej drużyny. - Jak któryś z naszych zawodników dochodzi do finału, to artykuł jest "przegrana w finale" - zauważył Radosław Szymanik.
Więcej nie dał mu powiedzieć Janowicz, który znów wybuchnął. - Bohatera trzeba stworzyć przez całą karierę, a śmiecia i zero można stworzyć w jeden mecz w tym kraju - stwierdził.