Co dalej z rodziną Ukraińców mieszkających na terenie łódzkich ogródków działkowych?
Kilka dni temu informowaliśmy o tym, że jedna z łodzianek pomogła młodym ukraińskim uchodźcom z 5-letnim dzieckiem, oferując im działkowy ogródek. Już wiadomo, że ukraińska rodzina do końca czerwca wyprowadzi się z ogródków działkowych, ponieważ udało się dla niej zorganizować mieszkanie.

Przyjęła uchodźców, miała problemy
9 czerwca przedstawiliśmy historię Krystyny Kowalskiej, łódzkiej seniorki, która przyjęła do domu młodą rodzinę z ogarniętego wojną Charkowa. Kobieta udostępniła gościom z Ukrainy swój rodzinny ogród działkowy. Okazało się jednak, że musi pozbyć się lokatorów - inaczej straci ogródek, który dzierżawi od blisko 40 lat.
Okazuje się, że pani Krystynie i jej siostrze udało się znaleźć dla rodziny mieszkanie do wynajęcia. - Żal mi tych młodych ludzi i chciałam, żeby na razie mogli zostać na działce. Do mieszkania będą mogli wprowadzić się dopiero od 1 lipca - mówi pani Krystyna.
Szczęśliwy finał
Zarząd ROD "Ariadna" w Łodzi zgodził się, by rodzina z dzieckiem pozostała na działce do końca czerwca. - Rozmawialiśmy już z właścicielką działki. Warunek jest taki, że na koniec miesiąca zrobimy spis wodomierzy i liczników prądu, a pani Krystyna będzie musiała uregulować należność - przekazuje Barbara Kosobucka, wiceprezes ROD "Ariadna".
Rodzina ukraińskich uchodźców pochodzi z Charkowa. Ich dom został zniszczony przez rosyjską rakietę. Mężczyzna ma grupę inwalidzką, ale udało mu się znaleźć w Łodzi zatrudnienie.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI NA TEMAT WOJNY NA UKRAINIE |
Przeciez to jest brak woli wspolpracy Zarzadu tego RODu , wystarczylaby tylko dobra wola, by Ci Panstwo mogli tam dalej przebywac. Stowarzyszenie wcale nie musi wypowiadac umowy uzytkownikowi dzialki, w tym przypadku chca sie tylko pozbyc uchodzcow powolujac sie na akt prawny, ktory daje taka mozliwosc.mozliwosc, a nie nakaz czy obowiazek