Apel Ocalałych o pokój dla Ukrainy. "Nie możemy biernie przyglądać się cierpieniu ukraińskich dzieci"
List z apelem o zakończenie rosyjskiej wojny na Ukrainie napisali byli więźniowie niemieckiego obozu koncentracyjnego dla polskich dzieci w Łodzi, przedstawiciele Związków i Stowarzyszeń Polskich Dzieci Wojny oraz członkowie założyciele Stowarzyszenia Rodzin Byłych Więźniów Obozu na Przemysłowej.
Apel o pokój
Apel Ocalałych o zakończenie rosyjskiej agresji powstał z inicjatywy Muzeum Dzieci Polskich – ofiar totalitaryzmu. - Skłoniło nas do tego okrucieństwo działań wojennych Rosji na Ukrainie. Głos Ocalałych, którzy przeżyli takie piekło 80 lat temu, ma dzisiaj wyjątkowe znaczenie. To głos dziecięcych ofiar rosyjskiej napaści – podkreśla dr Ireneusz Maj, dyrektor łódzkiego muzeum.
W liście napisano, że "dla dzieci koszmar wojny nie kończy się po ustaniu wystrzałów". - Dzieci przez całe życie niosą bagaż dramatycznych wojennych wspomnień - dodano.
Nie możemy biernie przyglądać się cierpieniu ukraińskich dzieci, które wciąż znajdują się w otoczonych i ostrzeliwanych przez wojska rosyjskie miastach. Dzieci, które przemierzają dziesiątki i setki kilometrów, by znaleźć bezpieczne schronienie na obczyźnie. Dzieci, których beztroski czas dorastania został brutalnie przerwany przez koszmar wojny - tak samo, jak stało się to z nami 80 lat temu - czytamy w apelu.
Apel Ocalałych
Apel o pokój dla Ukrainy podpisali:
- Jerzy Jeżewicz, przedstawiciel Ocalałych, byłych więźniów niemieckiego obozu koncentracyjnego dla polskich dzieci w Łodzi,
- Augustyn Wiernicki, prezes Ogólnopolskiego Zespołu Koordynacyjnego Związków i Stowarzyszeń Polskich Dzieci Wojny;
- członkowie założyciele Stowarzyszenia Rodzin Byłych Więźniów Obozu na Przemysłowej (Maria Raf, Iwona Maciejewska-Kawczyńska, Andrzej Kasiński, Piotr Piotrowski).
Pełna treść Apelu Ocalałych dostępna jest TUTAJ.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI NA TEMAT WOJNY NA UKRAINIE |