Spór o uchwałę w Łowiczu
Łowiccy radni spotkali się na nadzwyczajnej sesji rady miasta. Jednym z punktów posiedzenia było wprowadzenie do budżetu blisko 400 tys. złotych rządowych środków na dofinansowanie zadań bieżących na pomoc uchodźcom z Ukrainy.

Radni boją się utraty kontroli
W programie sesji była też druga uchwała upoważniająca burmistrza do samodzielnego decydowania o przeznaczeniu pieniędzy związanych z pomocą uchodźcom. Wzbudziła ona wątpliwości niektórych radnych - m.in. radnego Lecha Aniszewskiego.
- Tracimy kontrolę jako rada nad decyzjami, które zapadną w Urzędzie Miejskim odnośnie inwestycji i budżetu. Uzasadniając to, że potrzebne są miejsca w żłobku czy przedszkolu dla dzieci ukraińskich, można rozbudować takie przedszkole, a to mogą być inwestycje rzędu nawet miliona złotych czy więcej. I to będzie poza nasza kontrolą - podkreśla radny Lech Aniszewski.
Dobra atmosfera wokół uchodźców
Skarbnik Joanna Mika tłumaczyła, że nie chodzi tu o milionowe inwestycje, a raczej drobne remonty np. w szkołach czy żłobkach. Burmistrz Krzysztof Kaliński apelował do radnych.
- Twórzmy dobrą atmosferę wobec uchodźców z Ukrainy w Łowiczu, bo naczytają się w Internecie, że są pasożytami, okradają Polskę i szkodzą - mówi Krzysztof Kaliński.
Posłuchaj:
Ostatecznie większością głosów uchwała została przyjęta. Ma ona usprawnić działanie urzędu. Dzięki niej nie będzie potrzeby zwoływania co kilka dni sesji nadzwyczajnych.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁOWICZA |