Stracił łapę na wojnie, będzie pracował w aleksandrowskim magistracie. Niesamowita historia psa z Dniepropietrowska
W aleksandrowskim urzędzie od lat przebywają zwierzęta. Nie tylko psy i koty, w historii instytucji zdarzały się także żółwie. We wtorek (22 marca) do magistratu przyjechał nowy psi urzędnik. Przybył z ogarniętej wojną Ukrainy, dokładnie z Dniepropietrowska. Zwierzę jest niepełnosprawne, straciło nogę w wyniku wybuchu rosyjskiego pocisku.

Romeo i Julia z Aleksandrowa
Pies ma około roku i otrzymał od aleksandrowskich urzędników imię Romeo. - Będzie partnerem Julki i wspólnie zamieszkają w centrum monitoringu - mówi Jacek Lipiński, burmistrz Aleksandrowa Łódzkiego. - Myślę, że będą się świetnie uzupełniać. Romeo jest cudowny i empatyczny. Myślę, że da nam bardzo wiele miłości - dodaje.
Czytaj także: Do serca przytul psa, weź na kolana kota. Sprawdź, jak możesz pomóc ukraińskim zwierzętom
Niepełnosprawny urzędnik
Zanim Romeo obejmie służbę w aleksandrowskim magistracie, musi wyzdrowieć, bo rana jest świeża. W wyniku eksplozji jednego pocisków zwierzę straciło nogę. Pies dostanie też specjalny wózeczek, na którym będzie mógł bez przeszkód się poruszać. - Jak patrzy się w jego oczy to widać cały świat. Widać to, co przeżył - zaznacza burmistrz Aleksandrowa Łódzkiego.
Romeo został już oficjalnie zatrudniony. Już teraz widać, że będzie pupilem całego aleksandrowskiego urzędu.
Posłuchaj i dowiedz się więcej:
Czytaj także: Jak żółw "Gierek" został urzędnikiem
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ALEKSANDROWA ŁÓDZKIEGO |