51. rocznica strajku łódzkich włókniarek. "Protest wymagał wielkiej odwagi i determinacji" [ZDJĘCIA]
Strajk łódzkich włókniarek z 1971 roku był jednym z największych protestów w powojennej Polsce. W 51. rocznicę rozpoczęcia strajku złożono kwiaty przed tablicą znajdującą się na Rynku Manufaktury.
Strajk '71
Łódzkie włókniarki domagały się m.in. cofnięcia podwyżek cen żywności, podniesienia płac i poprawy warunków pracy, ale także ukarania winnych za Grudzień '70. - Trudne warunki pracy, niska płaca i niska siła nabywcza zarabianego pieniądza zmusiły kobiety do wystąpienia przeciwko władzy ludowej. W tamtych czasach wymagało to niezwykłej odwagi i determinacji - podkreśla Piotr Cieplucha, wicewojewoda łódzki.
W szczytowym momencie strajków protestowało 55 tys. osób z 32 łódzkich fabryk. Aż 80 proc. osób biorących udział w protestach stanowiły kobiety. Wydarzenia z tamtych dni wspomina Regina Golańska, jedna z uczestniczek strajku.
- Byłam wówczas równocześnie pracownicą i uczennicą. Pracowałam na przędzalni. Około północy poszło hasło, że zakład staje i strajkujemy. To było dla mnie nowe doświadczenie. Po kilku godzinach doszło jednak do mnie, że żeby coś uzyskać, trzeba tak postępować - opowiada.
Posłuchaj:
Strajk odniósł sukces
Strajk w Łodzi doprowadził do wycofania się komunistycznych władz z, zapowiedzianych w grudniu 1970 roku, podwyżek cen żywności. - Strajk był jednym z niewielu, który odniósł sukces. Pokazał też jeszcze jedno, presja ma sens. Można osiągnąć cele, jak ludzie są zjednoczeni, stowarzyszeni i wiedzą, w jakim idą kierunku - zaznacza Adam Pustelnik, wiceprezydent Łodzi.
W 2017 roku, decyzją łódzkich radnych, Rynek Manufaktury otrzymał nazwę - Rynek Włókniarek Łódzkich. W ubiegłym roku, w 50. rocznicę strajku, odsłonięto tam pamiątkową tablicę. Dziś (10 lutego) przed tablicą złożono kwiaty.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |