Miała ponad 3,5 promila alkoholu w organizmie opiekując się dziećmi
Kompletnie pijana matka i jej konkubent z Makowa w powiecie skierniewickim opiekowali się dwójką małych dzieci. Zostali zatrzymani przez policję.

22-letnia kobieta usłyszała zarzut i może stracić prawa rodzicielskie. Gdy policjanci pojechali na interwencję drzwi do domu były zamknięte i nikt nie reagował na pukanie.
- Mundurowi zobaczyli przez okno dwoje małych, wystraszonych dzieci. Po namowie 6-latka otworzyła okno i policjanci weszli przez nie do środka. Dzieci były w piżamach. Powiedziały, że jest im zimno i nie jadły nic od poprzedniego popołudnia, gdy były u dziadka. Chłopiec kilka dni wcześniej obchodził czwarte urodziny. W drugim pomieszczeniu spała ich matka oraz jej konkubent. 22-latka miała ponad 3,6 promila, a jej konkubent 2,5 promila alkoholu w organizmie - relacjonuje komisarz Magdalena Studniarek z Komendy Miejskiej Policji w Skierniewicach.
Oboje zostali zatrzymani. Dzieci przekazano pod opiekę dziadka.
Jak ustalono, kilka dni wcześniej doszło do podobnej sytuacji. Już wtedy został powiadomiony sąd rodzinny. Po wytrzeźwieniu kobieta usłyszała zarzut narażenia swoich dzieci na niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia. Grozi jej 5 lat pozbawienia wolności i utrata praw rodzicielskich. Decyzją sądu dzieci pozostaną pod opieką dziadka.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI ZE SKIERNIEWIC |
Straszna historia. Ale nie wiem, czy oddawanie dzieci pod opiekę dziadka to dobry pomysł. Przecież w oczekiwaniu na rozstrzygnięcie sprawy o pozbawienie władzy rodzicielskiej matka będzie tam przychodzić i robić swoim 500 plusom (bo dla niej to są 500plusy, a nie dzieci) wodę z mózgu. Moim zdaniem powinno się je jak najszybciej odciąć od tego środowiska, a zaraz po pozbawieniu matki władzy pozwolić je adoptować jakiejś odpowiedzialnej parze