Kierowca-wandal zniszczył boisko lokalnej drużyny piłkarskiej w Sieradzu
W miniony weekend po zmroku ktoś wjechał samochodem na boisko i ślizgał się po nim, robiąc kilkukrotnie "bączki". Kierowca pozostawił po sobie kilkucentymetrowe wyrwy w murawie i uciekł przez pobliskie łąki. Sprawca pozostaje nieuchwytny.

- Na chwilę obecną nie wiadomo jak będziemy zaczynać sezon wiosenny bo nie wiemy jakie będą straty. Przyjadą sędziowie i mogą nie odebrać boiska do gry. Każda usterka może być problemem. W tamtym roku też była jakaś próba zniszczenia ale lekka, więc nie było większych uszkodzeń, ale w tym roku ktoś definitywnie doprowadził do dużych zniszczeń - mówi kierownik drużyny Unia Sieradz-Męka, Łukasz Owczarek.