Dodatkowe 10 mln zł na doraźne łatanie dziur w łódzkich drogach
Władze Łodzi zapowiadają, że potrajają kwotę przeznaczoną na łatanie dziur w jezdniach. Do tej pory w budżecie na ten cel było przeznaczonych 5 mln zł.
To odpowiedź na fatalny stan nawierzchni ulic, na który od tygodni narzekają kierowcy. Część z nich chce wnieść pozew zbiorowy przeciw miastu.
Jak wyjaśnia dyrektor departamentu strategii Robert Kolczyński, na razie na ulicach pracują ekipy, które łatają ubytki tymczasowo, ale niedługo rozpoczną się poważniejsze naprawy. - W ostatnim miesiącu wydaliśmy 500 ton asfaltu na drogi w naszym mieście – wylicza.
Miasto zapewnia, że dodatkowe pieniądze to nie efekt skarg kierowców, ani zapowiedzi pozwu zbiorowego.
Kierowcy nie dają za wygraną, tylko w styczniu do Zarządu Dróg i Transportu wpłynęło ponad 150 wniosków o odszkodowania za uszkodzone pojazdy. - W styczniu łodzianie złożyli 166 wniosków, łącznie w 2020 roku było to 1200 wniosków – wyjaśnia rzecznik Zarządu Tomasz Andrzejewski.
Miasto zapowiedziało, że w tym roku wyremontuje dodatkowo ok. 20 ulic, których nie było w pralnie remontowym. Łącznie na łatanie i remonty ma wydać prawie 100 mln zł.
Koronawirus - co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |
Ulica Czerwona, cudownie dziurawa(jechałam w sobotę)na odcinku od Wólczańskiej do Piotrkowskiej, czyli cała!!!!
Myślę sobie, że nawet jeśli to będzie 10 x 10 milionów, to jest to tylko prowizorka, skoro co roku jest tak samo.Potrzebna dobra technologia, czy jak to się zwie.