10 szczeniaków wyrzuconych do lasu
Opiekunowie porzuconych szczeniąt proszą o pomoc w ustaleniu tożsamości osoby, która mogła zostawić je w lesie na mrozie. Rano w Brużyczce Małej w gminie Aleksandrów Łódzki, 10 jednodniowych szczeniaków znalazł przypadkowy mężczyzna.
Zziębnięte psiaki znalazł mężczyzna i wezwał patrol policji. - Mężczyzna, który był w lesie w okolicy miejscowości Brużyczka Mała, zauważył w lesie 10 szczeniaków pozostawionych bez opieki. Nie było tak żadnego dużego psa, mężczyzna powiadomił policję - mówi asp. Robert Borowski z Komendy Powiatowej Policji w Zgierzu.
- Szczeniaki trafiły do nas w stanie skrajnego wychłodzenia - mówi pełnomocnik burmistrza Aleksandrowa do spraw zwierząt Katarzyna Rezler. - Ktoś kto wyrzucił jednodniowe szczeniaki na taki mróz, to jest potwór - inaczej się tego nie da opisać. One były bez żądnego koca, bez niczego. Wrzucone w śnieg.
Trwa ratowanie życia tych piesków. - Zaczęły jeść z butelki, więc jest szansa, że się uda - dodaje Katarzyna Rezler.
Policja prowadzi postępowanie w tej sprawie.
Koronawirus - co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |
Jak adoptować, z kim się kontaktować.?
Jednego pieska mogę adoptować jest możliwość dowiezienia do miejsca zamieszkania pozdrawiam Malgogorzata
Czy ludzie są normalni? Skąd się biorą tacy pozbawieni uczuć, wyobraźni i empatii potwory?!