W województwie rośnie liczba zgonów
Wciąż wzrasta miesięczna liczba zgonów - niepokojące dane odnotowano między innymi w Łodzi i Pabianicach. Taka tendencja utrzymuje się już od kilku miesięcy, najgorszy pod tym względem w regionie był listopad.
- W Łodzi w styczniu zmarło 1255 osób - to jest o 328 osób więcej niż w styczniu 2020 roku. Według naszych statystyk samych ofiar koronawirusa - czy to pośrednio, czy bezpośrednio było w styczniu 345 - mówi Marcin Masłowski, rzecznik prezydent miasta.
Zwiększona liczba zgonów może być także spowodowana tym, że pacjenci w obawie przed koronawirusem za późno zgłaszają się do lekarzy, przerywają dotychczasowe leczenie lub bagatelizują symptomy innych chorób. Pacjenci zgłaszają także problemy z umówieniem tradycyjnej wizyty u lekarza zamiast teleporady. - W żadnym wypadku stan zdrowia pacjentów nie może się pogorszyć z tego powodu, że lekarz odmawia im wizyt osobistych i leczy pacjentów w systemie teleporad. Bardzo prosimy pacjentów, żeby każdy problem z uzyskaniem teleporady od lekarza, z dodzwonieniem się do poradni POZ, z uzyskaniem wizyty osobistej zgłaszali do Narodowego Funduszu Zdrowia. Każdy taki sygnał będziemy indywidualnie rozpatrywać i wyjaśniać - podkreśla Anna Leder, rzeczniczka łódzkiego NF.
A tak informacje można przekazywać poprzez infolinię NFZ 800 190 590.
Posłuchaj i dowiedz się więcej:
Koronawirus - co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |
Pacjent jest postawiony sam sobie. Ostatnio miałam bliską osobę w szpitalu i to co opowiadała to szok!
Wszystko jest super w tv.
Trzymajmy się zdrowo.
A jak to w ogóle jest z tymi teleporadami? Są obowiązkowe? Bo jak wyciągam kartę do lekarza, to od razu, rejestratorka zapisuje na teleporadę. Kiedy będzie można przyjść osobiście do gabinetu i powiedzieć co dolega, pokazać gdzie boli itp. ? Uważam, że opowiadanie lekarzowi przez telefon o dolegliwościach, jest uwłaczające godności człowieka! Przez telefon, to można poprosić o powtórzenie leków, a nie leczyć!