Kilkanaście razy okradł kościelny sejf. Został złapany na gorącym uczynku
21-letni mężczyzna aż 13 razy włamywał się do kościelnego sejfu. Z jednej ze skierniewickich parafii ukradł 7 tysięcy złotych. Z kościelnego sejfu pieniądze znikały przez kilka miesięcy, ale złodziej nie pozostawiał żadnych śladów włamania.
Do kradzieży dochodziło od kwietnia do lipca ubiegłego roku.
- Pieniądze systematycznie znikały, jednak policja nie znalazła żadnych śladów włamania na sejfie, ani drzwiach do świątyni. Wskazywało to, że kradzieży mógł dokonywać ktoś, kto miał dorobione klucze, znał rozkład pomieszczeń i zwyczaje panujące w kościele. Na sprawcę wytypowano byłego ministranta, który służył w tym kościele - mówi Magdalena Studniarek z KMP w Skierniewicach.
Mężczyzna został zatrzymany na gorącym uczynku, gdy po raz kolejny próbował ukraść pieniądze. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Ukradł 7000, grozi mu do 10 lat. Czytam i nie wierzę. Aż do 10 lat? To chyba przesada!
literówka w tytule, pozdrawiam;)