Nie żyje Ryszard Szurkowski. Posłuchaj wspomnień
W wieku 75 lat zmarł Ryszard Szurkowski, jeden z najbardziej znanych polskich kolarzy. Informację potwierdziła żona sportowca Iwona Arkuszewska-Szurkowska.
Ryszard Szurkowski był dwukrotnym medalistą olimpijskim. Cztery razy wygrał Wyścig Pokoju, był trzykrotnym mistrzem świata amatorów i dwunastokrotnym mistrzem Polski.
Urodził się 12 stycznia 1946 roku w Świebodowie na Dolnym Śląsku. W zawodach kolarskich zaczął startować w 1963 roku. Od 1963 roku był członkiem kadry narodowej. W latach 1970, 1971, 1973 i 1975 wygrał Wyścig Pokoju, rozgrywany w Polsce, Czechosłowacji i Niemieckiej Republice Demokratycznej. Na igrzyskach olimpijskich w Monachium w 1972 i w Montrealu w 1976 roku zdobył wraz z kolegami srebrne medale w jeździe drużynowej. Karierę reprezentacyjną zakończył w 1980 roku.
W latach 1984-1988 Ryszard Szurkowski był trenerem kadry narodowej kolarzy szosowych, a w latach 1988-1989 prowadził pierwszą w Polsce zawodową grupę kolarską Exbud Kielce. Później był właścicielem sklepu z artykułami kolarskimi w Warszawie. W latach 1985-1989 był posłem na Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej jako bezpartyjny. Był odznaczony Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.
Przez lata w kolarskim peletonie, w reprezentacji Polski jeździł łódzki kolarz i dwukrotny medalista olimpijski Mieczysław Nowicki. - Nasza przyjaźń na dobre i złe trwała ponad 55 lat. Przygody sportowe zaowocowały kontaktami rodzinnymi, które trwały prawie do ostatnich chwil. To co zostawił po sobie i ilu milionom ludzi przysporzył radości, a byłem tego świadkiem, długo się nie powtórzy. Odnosiliśmy sukcesy za sprawą Ryszarda, który był naszym liderem i nigdy nie zawodził - wspomina Nowicki.
- Szurkowski był bohaterem na równi z Deyną, czy Lubańskim w tamtym okresie. Był symbolem sukcesu polskiego kolarstwa, chociaż znakomitych zawodników, także z Łodzi nie brakowało. To jednak Ryszard Szurkowski ogniskował całe zainteresowanie - mówi Sebastian Glica z Muzeum Sportu i Turystyki w Łodzi.
W 2018 roku Ryszard Szurkowski uległ ciężkiemu wypadkowi w trakcie wyścigu kolarskiego weteranów w Niemczech. Od tego czasu był częściowo sparaliżowany. Walczył o powrót do pełnej sprawności. - Cały czas wierzył, że wróci do sprawności, nie poddawał się - dodaje Nowicki.
Ryszard Szurkowski długo ukrywał przed opinią publiczną tę historię. Postanowił zabrać głos dopiero po pięciu miesiącach, gdy okazało się, że koszty leczenia przekraczają możliwości rodziny.
IAR/Piotr Andrzejczak
Posłuchaj:
Koronawirus - co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |