Sieradzkie Morsy charytatywnie
- Warto zmarznąć żeby pomóc – Sieradzki klub morsów i Grupa motocyklowa "Sieradzanie" postanowili wesprzeć tegoroczny, 29. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Spotkanie zorganizowano na kąpielisku nad brzegiem Warty. Wielu morsów było już rozgrzanych, bowiem przyjechali tu prosto z kilkukilometrowego biegu ze Zduńskiej Woli.

Jest nas tutaj około setki, dziękuję wszystkim, którzy przyszli i wrzucili swoje serca do naszych skarbonek świnek morskich – mówi prezes sieradzkiego klubu morsów Jacek Mikołajczyk, jak co tydzień instruując nowych morsów.
Morsom towarzyszyli także sieradzcy motocykliści, którzy co roku integrują się i zbierają pieniądze jeżdżąc na motocyklach. Zimowa kąpiel przyciągnęła wielu obserwatorów, którzy oglądali wydarzenie z mostu wantowego.
Adam Łużyński