Bezdomni pomogli zagubionemu obcokrajowcowi
Mołdawianin, bez pieniędzy na dalszą podróż i noclegu, utknął na dworcu w Bełchatowie. Najpierw pomogli mu bezdomni, którzy zaprosili go do swojego kontenera. Później z pomocą ruszyli strażnicy miejscy.
- Spotkaliśmy go na dworcu i przygarnęliśmy, inaczej by zamarzł. Wypił sobie tu herbatę, zjadł kanapkę - mówią bezdomni, którzy zadbali o podróżnego. Okazało się, że mężczyzna stracił pracę i podróżował do rodziny w Warszawie.
- Każdy Polak, gdyby się znalazł w podobnej sytuacji w obcym kraju, chciałby otrzymać pomoc. My to właśnie robimy - dodaje Piotr Barasiński, komendant straży miejskiej w Bełchatowie.
Od strażników mężczyzna dostał prowiant na dalszą podróż. Zorganizowano także zrzutkę na bilet do Warszawy, gdzie mieszka brat Mołdawianina.