Kontrowersyjne barierki w Łowiczu
Inwestycja drogowa w Łowiczu budzi kontrowersje. Chodzi o barierki jakie stanęły na chodniku przy skrzyżowaniu ulic Kaliskiej i Dziewiarskiej. Według radnych, są one kosztowne, brzydkie i niepotrzebne. Również mieszkańcy krytykują to rozwiązanie.
Radny Robert Wójcik mówi, że barierki szpecą otoczenie: - Aż w oczy bije. Tak nieładnie to wygląda.
Radny Lech Aniszewski dodaje, że stwarzają niebezpieczeństwo dla pieszych i rowerzystów, zwłaszcza w nocy, przemieszczających się po ulicy. - To jest stwarzanie niebezpieczeństwa, że ktoś się o te barierki poobija.
Ustawienie zapór sceptycznie oceniają też sami łowiczanie. - Za bardzo nie wiadomo co z tymi barierkami. Ni z gruszki, ni z pietruszki tak ustawione. Nie wiem po co stanęły. Raczej są niepotrzebne - twierdzą mieszkańcy.
Naczelnik Wydziału Inwestycji Urzędu Miasta w Łowiczu, Grzegorz Pełka wyjaśnia, że barierki na chodniku mają poprawić bezpieczeństwo użytkowników dróg. - Tam będzie aktywne przejście dla pieszych, czyli takie wzbudzane przez człowieka, który wchodzi w miejsce za barierkami. Wtedy dodatkowe światło się zapali, żeby pieszy mógł bezpiecznie przejść.
Urzędnicy przekonują, że gdy tylko inwestycja zostanie dokończona i zaczną w tym miejscu działać sygnały świetlne, bezpieczeństwo znacząco się poprawi.
Posłuchaj więcej:

Koronawirus - co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |