Dać szansę Amelce: "Chciałabym nie być ostatnia na WF-ie"
Potrzeba 17 centymetrów i kilkuset tysięcy złotych aby Amelka mogła zacząć normalnie chodzić. 11-letnia łodzianka urodziła się niedorozwojem kości udowej.
Lekarze w Polsce proponowali amputację nogi i protezę, jednak kanadyjski specjalista dostrzegł szansę na uratowanie nogi i podjął się operacji wyrównania długości obu nóg.
Dziewczynka przeszła już dwa zabiegi. - Do pełni zdrowia potrzeba co najmniej 3 operacji - mówi Małgorzata Wieczorek, mama Amelki. - Problem polega na tym, że jedną taką operacją można wyciągnąć maksymalnie 7 cm, a my w tej chwili mamy różnicę 17-tu. Ona krzywo chodzi, ma skrzywiony kręgosłup, doktor powiedział, że operacja powinna być przeprowadzona 4 lata po poprzednim wydłużaniu. Ten czas już minął - mówi mama Amelki.
Sfinansowanie najbliższej operacji kosztuje 400 tys. złotych. Taka kwota przekracza możliwości finansowe rodziny. - Wcześniej te operacje były refundowane przez NFZ, ale już nie są. Rozpoczęliśmy więc zbiórkę środków: zbieramy fundusze na siepomaga.pl, Amelia ma też założoną stronę na Facebooku, miesiąc temu wystartowała strona z licytacjami dla Amelki.
Rodzinę Amelki odwiedził nasz reporter Michał Makowski:
Koronawirus - co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z SIERADZA I REGIONU |