Łódzcy radni przeznaczą 900 tys. zł na gabinet ginekologiczny bez klauzuli sumienia
Podczas najbliższej sesji rady miasta radni zajmą się propozycją Koalicji Obywatelskiej, o utworzeniu w Łodzi gabinetu ginekologicznego bez klauzuli sumienia. Opieka byłaby świadczona całodobowo, bezpłatnie i bez powoływania się na światopogląd lekarza.
Pomysł takiego gabinetu już dwa lata temu zgłaszało kilka organizacji społecznych. Miejscy radni zamierzają przeznaczyć na ten cel 900 tysięcy złotych - mówi przewodniczący rady Marcin Gołaszewski. - Tam będą pracować lekarze, a nie misjonarze. Tam będą udzielane porady stricte medyczne. Każda kobieta będzie mogła tam dostać skierowanie na badania prenatalne i na tak zwaną antykoncepcję awaryjną - podkreśla Gołaszewski.
Ale taka antykoncepcja, która w pewnych sytuacjach może być środkiem abortujacym, wywołuje sprzeciw części lekarzy - zauważa lekarka i przewodnicząca Komisji Zdrowia w sejmiku województwa Ewa Wendrowska. - A na pewno nie zrobi tego lekarz, który uważa że życie ludzkie jest nadrzędną wartością - mówi Ewa Wendrowska. I dodaje, że decyzja radnych ma polityczne podłoże w oparciu o nastroje społeczne. - Proszę mi powiedzieć, czemu jest wprowadzone takie zdanie, że tam będą pracować lekarze, a nie księża - zwraca uwagę Ewa Wendrowska.
Jeśli radni zaaprobują pomysł, gabinet powstanie w ciągu trzech miesięcy.
Posłuchaj też:
Koronawirus - co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |