Przez budowę S14 mieszkańcy domu przy ul. Toeplitza w Łodzi zostaną bez wody
Nie będzie studni, nie będzie wody w kranie, nie będzie warunków do życia. Mieszkańcy posesji przy ul. Toeplitza w Łodzi - w pobliżu której przebiega budowa drogi ekspresowej S14 toczą spór z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad.
GDDKIA wykupiła część działki pod S14 wraz z jedyną studnią, która stanowi dla nich jedyne źródło wody - za dwa tygodnie studnia zostanie rozebrana.
Pani Grażyna Pokojowy mówi, że w domu bez wody nie będzie dało się mieszkać, a przyłączenie do wodociągów zajęłoby ponad rok. - Z kolei studniarze nie chcą podjąć się kopania studni przy domu. - Jak usłyszeli taką informację, że to jest 2000 m² działka, że jest rozsączanie ekologiczne, że ujęcie wody pitnej musi być 30 m od rozsączania. Tu po prostu brakuje miejsca, a jeszcze nie ma gwarancji jakiejkolwiek, że nawet jak jakieś miejsca znajdą, że tam będzie woda - obawia się lokatorka domu przy Toeplitza.
Mieszkańcy chcą, aby GDDKiA wykupiła resztę ich działki wraz ze stojącym na niej domem.
Maciej Zalewski, rzecznik GDDKiA w Łodzi odpowiada, że mieszkańcy do tej pory nie przedstawili dowodów na konieczność wykupienia działki. - Tylko wtedy możemy wykupić więcej gruntu, niż wymaga budowa drogi, jeżeli działki nie da się użytkować w żaden sposób na dotychczasowej zasadzie. Przy czym obowiązek wykazania takiego stanu, leży po stronie właściciela takiej działki. Tego do tej pory nie uczyniono - informuje Zalewski.
Woda ze studni zostanie odcięta 1 września. Gdyby nastąpiło to później, GDDKiA musiałaby wypłacić duże odszkodowanie dla wykonawcy kontraktu.
Posłuchaj i dowiedz się więcej:
Koronawirus - co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |