Odebrano kozy małżeństwu z Opoczna. Zwierzęta były głodne i zaniedbane
Stowarzyszenie Pomagajmy Zwierzętom odebrało kozy starszemu małżeństwu z Opoczna. Do interwencji doszło w maleńkim gospodarstwie zlokalizowanym w centrum miasta. Stowarzyszenie działało w porozumieniu z Inspekcją Weterynaryjną w Opocznie i burmistrzem miasta, który podjął decyzję o czasowym zabraniu zwierząt.
- To była jedna z trudniejszych interwencji - tak powiedziała prezeska Stowarzyszenia Pomagajmy Zwierzętom Iwona Brzozowska. W maleńkiej komórce do połowy wypełnionej gnojowicą stały trzy kozy i leżał koziołek. - Samiec był leżący, nie miał siły się podnieść, musieliśmy go wynieść z tej komórki. Kozy stały, były na krótkich łańcuchach, które uniemożliwiały im położenie się - dodaje Brzozowska.
Kozy nie miały ani czystego siana, ani wody do picia. Zwierzęta trafiły w bezpieczne miejsce i już wracają do zdrowia. Maleńkie gospodarstwo było uciążliwe dla sąsiadów. - Jeżeli chce się wyjść na działkę, to jest to trudne, ponieważ smród ciągnie się z tego gnoju, w którym są chyba szczury. Jak kiedyś siedziałam na zewnątrz, widziałam szczura, który biegł po murku do drugiego sąsiada.
- Zapach wydobywający się z tej komórki na pewno przeszkadzał wszystkim sąsiadom. Obecność gryzoni, związana z tą działalnością też była bardzo uciążliwa - informuje Iwona Brzozowska.
Według stowarzyszenia właściciele to starsi ludzie, mający problemy z poruszaniem się. Też wymagają pomocy. Już zostały poinformowane odpowiednie instytucje. Sprawa będzie miała więc swój dalszy ciąg.

Koronawirus - co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |