Janusz Wdzięczak | Radio Łódź
- Skutki epidemii koronawirusa nie będą tak dotkliwe dla gospodarki, jak mogłoby się wydawać – przekonuje dr Janusz Wdzięczak, ekonomista, który był gościem Radia Łódź. Jak podkreśla obecnie wiele firm przystosowana jest do tego, żeby pracownicy mogli pozostać w domach, co jeszcze dekadę temu nie było tak proste. To pozwala przewidywać, że załamania gospodarczego nie będzie.
Największy problem będą miały małe i średnie przedsiębiorstwa, które mogą się spodziewać mniejszych zamówień, czy mniejszej liczby zleceń. Pojawić się mogą również problemy z pracownikami, którzy będą brać urlopy opiekuńcze. Jednak są branże, które skorzystają na sytuacji. Na przykład zakupy online.
- Sklepy online, co pokazał wczorajszy krótki raport niezależnej instytucji, notują największe zamówienia w historii. To jest bardzo ciekawe. Może ta epidemia spowoduje, że zaufamy bardziej zakupom żywnościowym online. Zamawiamy coraz więcej produktów spożywczych na dowóz - dr Janusz Wdzięczak, ekonomista
Czytaj więcej: Pacjent z koronawirusem z Łodzi: "Opieka jest dobra. Wszystko jest bardzo dobrze zorganizowane"
Ekonomista podkreśla również, że niezrozumiałe są zauważane w ostatnich dniach zwiększone zakupy Polaków. Łańcuch dostaw nie został przerwany, a chińska gospodarka, powoli przyśpiesza, w związku z opanowaniem sytuacji epidemiologicznej.
- Ja się bardzo cieszę, że to dzieje się akurat teraz, bo 10 lat temu mielibyśmy z tym zdecydowanie większy problem, z punktu widzenia gospodarki, bo z punktu widzenia zdrowotnego trudno mi oceniać. Teraz widzimy po co od wielu lat powtarzane były powtarzane hasła informatyzacji i cyfryzacji - dodaje Wdzięczak.
Czytaj więcej: Dwie osoby z koronawirusem w Łodzi. W Polsce łącznie 47
