W regionie sieradzkim wiatr znów zrywał dachy i linie energetyczne
Prawie 50 razy wyjeżdżali strażacy z południowej części regionu sieradzkiego usuwając skutki nocnej wichury (23-24 lutego). Jeden ze strażaków trafił do szpitala.

Na obserwację do szpitala trafił strażak z powiatu wieruszowskiego, tam interweniowano 12 razy, zabezpieczając zerwany dach na budynku mieszkalnym i usuwając połamane drzewa z dróg.
Najwięcej zdarzeń odnotowano w powiecie wieluńskim, tam strażacy interweniowali prawie 20 razy. Straty materialne są dużo wyższe ponieważ strażacy zabezpieczyli 2 zerwane i 4 uszkodzone dachy.
Silny wiatr nie ominął także powiatu sieradzkiego, tutaj ratownicy interweniowali 10 razy, zerwane zostały trzy dachy, w tym jeden na budynku mieszkalnym.
W powiecie pajęczańskim strażacy wyjechali do zdarzeń 7 razy, tam wiatr również zerwał dach.