Porodówka w opoczyńskim szpitalu znów działa
Oddział ginekologiczno-położniczy w szpitalu w Opocznie po ponad miesiącu znów funkcjonuje. Był zamknięty z powodu braku obsady lekarskie

Teraz problem został zażegnany. - Grafik mamy w tej chwili zabezpieczony, ale chcemy więcej. Po to, żeby móc rozwijać oddział, robić więcej zabiegów ginekologicznych. Mamy nadzieję, że będzie się coraz więcej dzieci rodziło - mówiła Dagmara Junknikiel-Rosiak, pełniąca obowiązki dyrektora placówki. równie optymistycznie sprawę widzi starosta opoczyński. - Miesiąc luty będzie jeszcze trochę trudny, ale zapewniam wszystkich, że obsada lekarska jest i będzie, bo w marcu już mamy więcej deklaracji jeśli chodzi o lekarzy chętnych do pracy u nas w Opocznie. Dlatego jestem wielkim optymistą i nie zamierzam w tej kadencji tego oddziału absolutnie zamykać - powiedział Marcin Baranowski.
Na reaktywowanej porodówce urodziły się już pierwsze dzieci. Mamą po raz kolejny została m.in. pani Sylwia. Mówi, że zaniepokoiło ją zamykanie oddziału. - To był na pewno stres. Bardzo się cieszę, że oddział został wznowiony. Mnie i dziecku jest tu bardzo dobrze, ja się czuję tutaj po prostu jak w domu - mówiła pani Sylwia.
Na początku grudnia pojawiły się informacje o możliwości likwidacji oddziału położniczo-ginekologicznego w opoczyńskim szpitalu. Powodem miała być jego nierentowność. Wskazywano na małą liczbę porodów, na święcące pustką łóżka i na braki kadrowe. Sprawą zajęła się Rada Społeczna Szpitala, dyskutowali też na ten temat radni na nadzwyczajnej sesji. Wskazywano na konieczność utrzymania oddziału. W ubiegłym roku w szpitalu w Opocznie odbyło się 400 porodów. To minimalna liczba, która według zapowiedzi resortu zdrowia ma zapewnić lepsze miejsce podczas negocjacji stawek.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |