Mniejszy wyrok w sprawie 3-latka. Głos zabierają prezydent i premier, opozycja milczy
Nie milkną echa kontrowersyjnego wyroku Sądu Apelacyjnego w Łodzi, który w minioną środę zmniejszył karę z 25 do 15 lat więzienia dla mężczyzny, który zgwałcił i pobił ze skutkiem śmiertelnym trzyletnie dziecko. Prokurator Generalny już zapowiedział kasację, a opozycja, która tak dużo i często mówi o wymiarze sprawiedliwości, nabrała wody w usta i nie chce komentować tego zdumiewającego rozstrzygnięcia.
Trzy lata temu w łódzkim Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki umiera trzyletni Nikodem z Wieruszowa. Śmierć nastąpiła w wyniku ciężkiego pobicia - dodatkowo okazało się, że chłopczyk został zgwałcony.
Dwa lata później Sąd Okręgowy w Sieradzu skazał Steva V. - oskarżonego o dokonanie tego czynu - na 25 lat pozbawienia wolności. Jednak w minioną środę Sąd Apelacyjny w Łodzi zmniejszył jej wymiar do lat 15. Przewodniczący składu orzekającego sędzia Krzysztof Eichstaedt w uzasadnieniu tłumaczył, że 25 lat to kara szczególna i w tym przypadku za wysoka. - Wprawdzie przestępstwo jakiego dopuścił się oskarżony zasługuje na bardzo duże potępienie. Ale można sobie wyobrazić przestępstwo, które popełnione zostało o wiele bardziej brutalnie i właśnie dla takich przestępstw zastrzeżone są kary szczególne. Mamy do czynienia nie z zabójstwem, mimo że nieletni chłopczyk nie żyje, tylko mamy do czynienia z pobiciem ze skutkiem śmiertelnym - uzasadniał sędzia.
Ten wyrok zaszokował opinię publiczną - pojawiło się wiele nieprzychylnych komentarzy. Pojawiła się też szybka reakcja Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobry, który zapowiedział złożenie kasacji do tego wyroku w Sądzie Najwyższym. - Tutaj mamy gwałt i zabójstwo dziecka, bo trudno określać tę sytuację, że to nie jest zabójstwo, skoro z taką siłą ten bandzior okładał trzylatka i sąd stwierdza, że to nie było zabójstwo, tylko pobicie ze skutkiem śmiertelnym. To było zabójstwo, to było morderstwo. Dobrze, że jako Prokurator Generalny i minister sprawiedliwości, dzięki połączeniu tych dwóch urzędów, mam możliwość skierowania kasacji do Sądu Najwyższego. Z całą pewnością taka kasacja do Sądu Najwyższego wpłynie" - zapewnił Zbigniew Ziobro.
Prezydent Andrzej Duda oświadczył, że argumentacja sądu w tej sprawie jest zdumiewająca i dodał, że dla takich zwyrodnialców powinno być zero tolerancji. Jeszcze mocniejsza była reakcja premiera Mateusza Morawieckiego, który powiedział, że państwo wskutek takich wyroków przestaje być państwem prawa, a staje się oazą przestępców.
Sprawę na Facebooku skomentował premier Mateusz Morawiecki
Natomiast wody w usta nabrali politycy opozycji, którzy tak często i tak dużo mówią ostatnio o reformie wymiaru sprawiedliwości. Marcin Gołaszewski z Nowoczesnej tłumaczy, że nie jest od oceny sądowych wyroków. - Może mnie dziwić dany wyrok, może mnie on szokować, ale nie ja jestem od oceniania wyroków sądowych. Po to jest trójpodział władzy w Polsce, po to istnieją niezawisłe sądy, które podejmują i kontrolują siebie nawzajem, aby takie decyzje i takie wyroki były też weryfikowane - podkreśla Gołaszewski.
Posłanka Platformy Obywatelskiej Iwona Śledzińska-Katarasińska tłumaczy, że tego szokującego wyroku nie należy łączyć ze stanem polskiego sądownictwa. To jest świadectwo przekonania jednego człowieka, dość szokujące to prawda, ale jednak traktujemy to jako jedną sprawę. W wymiarze sprawiedliwości dzieje się bardzo dużo, bardzo złych rzeczy, to prawda, ale akurat nie o tym mówimy - mówi Śledzińska Katarasińska.
Zupełnie inaczej o komentowaniu wyroków sądowych wypowiada się łódzki adwokat Michał Król. - Nie jest tak, że nie powinniśmy komentować wyroków sądów, jak niektórzy mówią. Zarówno prawnicy jak i społeczeństwo ma nie tylko prawo, ale obowiązek komentowania tak bulwersującego wyroku sądu - dodaje mecenas Michał Król.
Przewodniczący składu sędziowskiego, który zmniejszył wyrok za gwałt i pobicie ze skutkiem śmiertelnym na trzyletnim chłopczyku - sędzia Krzysztof Eichstaedt nominację sędziowską otrzymał w 2010 roku z rąk prezydenta Bronisława Komorowskiego. Dwa lata temu obecny Minister Sprawiedliwości nominował go na sędziego dyscyplinarnego.
Posłuchaj jeszcze:
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |