Zarzuty w sprawie niebezpiecznych płynów w Chabielicach
Dwie osoby zatrzymane w sprawie składowiska niebezpiecznych płynów, które odkryto na jednej z prywatnych działek w Chabielicach w powiecie bełchatowskim usłyszały zarzuty. To 30-letni mieszkaniec Sieradza i 37-letnia mieszkanka Przasnysza.

O tym, że na jednej z działek w Chabielicach mogą znajdować się niebezpieczne substancje, powiadomił policję wójt gminy Szczerców Krzysztof Kamieniak.
Policja od razu przystąpiła do akcji. Na miejscu znaleziono około 120 pojemników stalowych i mauzerów o pojemności około tysiąca litrów. Zatrzymano dwie osoby, które już usłyszały zarzuty z artykułu 183 KK - mówi Iwona Kaszewska, rzeczniczka prasowa bełchatowskiej policji. - Przepis ten przewiduje odpowiedzialność karną do pięciu lat pozbawienia wolności dla osoby, która gromadzi odpady w sposób, który może zagrażać życiu i zdrowiu wielu osób, bądź spowodować zniszczenie w świecie roślinnym lub zwierzęcym, w znacznych rozmiarach - mówi Iwona Kaszewska.
Przeczytaj też: Niebezpieczne odpady w Chabielicach
Sprawa jest rozwojowa. Niewykluczone są kolejne zatrzymania. Z tego co udało się ustalić, nieznana substancja, którą znaleziono w pojemnikach, to prawdopodobnie pochodna kwasu akrylowego, używana do produkcji farb i lakierów.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |