Znany ewangelizator ksiądz Michał Misiak wyjeżdża na misję do Afryki
Kontrowersyjny duchowny, który do niedawna posługiwał w parafii w Konstantynowie Łódzkim, został skierowany na urlop. W mediach społecznościowych przedstawił swoją wersję jego grudniowego zwolnienia z funkcji wikariusza.

Przypomnijmy, że pół roku temu ksiądz Misiak naciągnął na siebie karę ekskomuniki po tym jak przyjął chrzest od protestantów. Arcybiskup Grzegorz Ryś zdjął z niego karę i skierował wtedy do konstantynowskiej parafii.
Czytaj także: Ksiądz Michał Misiak ekskomunikowany
Duchowny znany z nowatorskich pomysłów ewangelizacyjnych jak chrystoteki, kino z krzyżykiem, a nawet odwiedziny po kolędzie w jednej z agencji towarzyskich posługę w Konstantynowie Łódzkim pełnił przez 3 miesiące.
Zobacz także: Łódzki ewangelizator wraca do pracy. Kara ekskomuniki zdjęta
Jak pisze na swoim profilu facebookowym - w połowie grudnia miał zostać dyscyplinarnie zwolniony na prośbę proboszcza. - Prawdziwe powody mojego zwolnienia z pracy duszpasterskiej to odmienna wizja pracy połączona ze zwyczajną ludzką zazdrością Księdza Proboszcza i moje zaangażowanie w przywrócenie pierwotnego celibatu dla księży. Ostatecznie dostałem skierowanie na bezpłatny urlop - dodaje kapłan.
Niektórzy parafianie na wieść o jego wyjeździe nie kryli zaskoczenia. - Przyciągał ludzi, wszyscy żałują, że go nie ma. Słyszałam dużo o nim bo to medialny ksiądz, więc się nie wypowiadam - mówią parafianie.
Posłuchaj:
Jak poinformował rzecznik kurii ks. Paweł Kłys łódzki Kościół nie zamierza komentować tej sprawy. Najbliższe pół roku ksiądz Michał Misiak spędzi na misji w Tanzanii, gdzie chce rozważyć decyzje dotyczące swojej przyszłości.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |