Policja bada czy ktoś strzelał do autobusu MZK
Dwie stłuczone szyby i ślady na pojeździe. Policja sprawdza czy jest prawdopodobieństwo, że do autobusu Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego w Piotrkowie Trybunalskim oddano strzały. Na szczęście nikomu nic się stało.
Do incydentu doszło wczoraj wieczorem na ulicy Żeromskiego. Policję o wszystkim poinformował kierowca autobusu. Właśnie zjeżdżał do zajezdni, kiedy usłyszał huk tłuczonego szkła. Okazało się, ze dwie szyby pojazdu rozsypały się w drobny mak. W pojeździe oprócz kierowy nikogo nie było.
Pojawiły się przypuszczenia, że ktoś mógł strzelać do autobusu. Prezes Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego Zbigniew Stankowski potwierdza, że dwie szyby pojazdu są potłuczone, dodatkowo na karoserii widać ślad - wygląda jak ślad po gwoździu, a może po śrucie.
Policja nie potwierdza, że ktoś strzelał do emzetki. W tej chwili na miejscu trwa zabezpieczanie śladów. Według rzeczniczki piotrkowskiej komendy Dagmary Mościńskiej mógł to być po prostu wypadek losowy
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |