Agresywny ośmiolatek z sieradzkiej podstawówki ma nauczanie indywidualne

Posłuchaj relacji naszego reportera:

O problemie agresji u drugoklasisty z sieradzkiej "jedynki" mówiło się dużo i długo, jednak wyłącznie w murach szkoły lub w domach uczniów. Sprawę ośmiolatka, który bije swoich rówieśników, ale również rodziców oraz nauczycieli, Radio Łodź ujawniło jako pierwsze miesiąc temu. Nasi rozmówcy mówili o atakach agresji, podczas których dziecko miało wykazywać siłę nie mniejszą od dorosłego mężczyzny. 

Rodzice uczniów sieradzkiej szkoły bali się o bezpieczeństwo swoich dzieci. O sprawie przeczytasz tutaj.

W placówce kilkakrotnie w 2019 roku pojawiała się policja. Dyrekcja szkoły od początku nie komentowała sprawy, Sąd Rejonowy w Sieradzu przydzielił matce dziecka kuratora, a kurator oświaty stwierdził w rozmowie z naszym reporterem, że nie do zaakceptowania jest sytuacja, w której uczniowie nie chodzą do szkoły, bo obawiają się o swoje bezpieczeństwo. Grzegorz Wierzchowski potwierdził fakt objęcia chłopca nauczaniem indywidualnym.

Rodzice, z którymi rozmawialiśmy odetchnęli teraz z ulgą, ale podkreślają, że sytuacja wydaje się opanowana do końca tego semestru, czyli do końca stycznia 2020 roku. 

O wcześniejszych ustaleniach sądu i kuratorium oświaty przeczytasz tutaj.