Jest decyzja sądu ws. chorego na stwardnienie rozsiane mężczyzny, który zgwałcił 14-letnie dziecko
Mężczyzna, odsiadujący wyrok za gwałt, pozostanie w areszcie. Sprawą chorego na stwardnienie rozsiane Tomasza Ł. zajmuje się m.in. Sąd Okręgowy w Łodzi.
Tomasz Ł. został w 2013 roku prawomocnie skazany za gwałt na chłopcu. W trakcie odbywania kary stan zdrowia skazanego znacznie się pogorszył. Lekarze zdiagnozowali u niego stwardnienie rozsiane i uznali, że zakład karny nie może mu zapewnić odpowiednich warunków. Sąd zastosował wobec Tomasza Ł. przerwę w odbywaniu kary, podczas której mężczyzna zamieszkał w Świdnicy i znów dopuścił się pedofilii. Po dwóch latach wrócił do więzienia na specjalny oddział dla niepełnosprawnych do zakładu karnego w Łodzi, gdzie przebywa do dzisiaj (25 października).
Kara pozbawienia wolności kończy się 6 listopada, dlatego dyrektor placówki zawnioskował do sądu o uznanie Tomasza Ł. za osobę niebezpieczną społecznie i zastosowanie wobec niego tzw. "ustawy o bestiach". Jak mówi rzecznik Sądu Okręgowego w Łodzi Paweł Sydor, wniosek ten został oddalony. - Wobec tej osoby toczy się równolegle postępowanie karne w innej sprawie, w której zastosowano środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.
Sprawę bada Sąd Rejonowy w Świdnicy. Oskarżony pozostanie w zakładzie karnym w Łodzi. Sąd zastosował wobec niego areszt na trzy miesiące.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |