Joanna Skrzydlewska | Radio Łódź
Gościem Radia Łódź była radna wojewódzka, a wkrótce nowa wiceprezydent Łodzi, Joanna Skrzydlewska. W programie "Gość Po 8" rozmawiał z nią Maciej Trojanowski.
Nowa wiceprezydent Łodzi Joanna Skrzydlewska zapewnia, że nie powinno być żadnych wątpliwości co do jej bezstronności przy podziale pieniędzy dla klubów sportowych z budżetu miasta. Skrzydlewska, która była gościem Radia Łódź do niedawna była honorowym prezesem jednego z klubów Orła Łódź, a teraz będzie nadzorować w magistracie część budżetu przekazywaną na sport. Jak jednak zaznacza, w klubie podała się już do dymisji. Z funkcji przewodniczącego Łódzkiej Rady Sportu ma zrezygnować również jej ojciec – Witold Skrzydlewski. Ma on także zrezygnować z pracy w samym klubie Orzeł.
- Zrezygnowałam z funkcji honorowego prezesa klubu żużlowego Orzeł Łódź. Na najbliższym posiedzeniu rady sportu zostanie wybrany nowy przewodniczący tego gremium, a 9 listopada odbędzie się walne zgromadzenie stowarzyszenia klubu żużlowego Orzeł Łódź, na którym Witold Skrzydlewski poda się do dymisji i zostaną wybrane nowe władze.
Joanna Skrzydlewska zapewnia, że są to ruchy, które są oczywiste; żeby nikt nie miał wątpliwości co do przejrzystości zasad dysponowania pieniędzmi podatników. - Głęboko wierzę, że to standardy, które powinny obowiązywać wszystkich. Zawsze wysoko stawiam sobie poprzeczkę, bo chcę mieć poczucie, że postępuję zgodnie z etyką i z kodeksem w który wierzę i który jest mi bliski.
Joanna Skrzydlewska podkreśla jednocześnie, że pieniądze dla klubów są przyznawane wg określonych kryteriów, a prezydent miasta jedynie zatwierdza ich podział.
Mniej pieniędzy na sport i wątpliwości opozycji
Joanna Skrzydlewska będzie miała niełatwe zadanie, bo w tym roku magistrat ma mniej pieniędzy w budżecie.
- Od lat mieliśmy przygotowaną taką strategię, że dwa razy w roku dzieliliśmy pieniądze na łódzki sport. Ze względu na trudną sytuację finansową musimy w tym roku zastosować nieco inny wariant i dzielimy pieniądze tylko i wyłącznie na trzeci kwartał - mówi Tomasz Trela, były wiceprezydent miasta.
Na ręce będzie jej też patrzeć opozycja.
- Mam nadzieję, że nie będzie się to (obejmowane stanowisko - red.) wiązało z faworyzowaniem żadnej z drużyn łódzkich. Trzeba traktować wszystkie drużyny sportowe na równym poziomie, pamiętać, że miasto nie składa się tylko z jednego klubu - komentuje radny PIS Radosław Marzec
Poza sportem nowa wiceprezydent zajmie się gospodarką mieszkaniową i rewitalizacją.
WCZEŚNIEJSZE ROZMOWY DNIA ZNAJDZIESZ W ARCHIWUM |