Kolejna blokada DK70 w Łowiczu
Mieszkańcy Łowicza ponownie blokowali drogę krajową nr 70. Dzisiaj (04.10) blokady zaplanowane były w dwóch miejscach na ulicy Bolimowskiej i Warszawskiej. Łowiczanie chcą w ten sposób wyeliminować tranzytowy ruch ciężkich samochodów przez miasto.
Łowiczanie co najmniej od dwóch lat próbują zwrócić uwagę na problem TIR-ów, które po wybudowaniu zjazdu z autostrady A2 w Nieborowie tysiącami wjeżdżają do miasta. Mieszkańcy piszą petycje, odwiedzają różne urzędy i instytucje, ale wszędzie odbijają się od "ścian". - Jesteśmy zmuszeni do protestów. Nie mamy innej opcji. Musimy przebić się z informacją, aby dotarło do decydentów, że dla nas ważniejsze jest nasze zdrowie, niż biznes firm przewozowych, które skracają sobie drogę, rozjeżdżając nam miasto - wyjaśnia Piotr Tarczyński, przewodniczący społecznego komitetu protestacyjnego.
Protesty na drogach rozpoczęły się wczoraj (3 października). Przez trzy godziny łowiczanie blokowali drogę krajową nr 70 w dwóch miejscach: na przejściu dla pieszych przy wjeździe do Łowicza ul. Bolimowską oraz na drugim przejściu - przy ul. Warszawskiej. Do protestów mieszkańców przygotowała się łowicka policja. Rozstawione od zjazdu z autostrady patrole informowały kierowców o blokadach.
Czytaj więcej, o blokowaniu DK70 przez łowiczan
O budowie obwodnicy Łowicza na razie nic nie słychać, a mieszkańcy łowickiego Zatorza przekonują, że tak żyć się nie da. - TIR-y mordują łowiczan od dwóch-trzech lat. To jest horror, drżą mury. Protest to już ostateczność - mówią zgodnie łowiczanie.
Protest podobnie jak wczoraj rozpoczął się o godzinie 15 i trwał trzy godziny.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |