Co było przyczyną pożaru w szpitalu w Kutnie? Znamy opinię biegłego
Jak ustalił biegły, powodem pojawienia się ognia w marcu w kutnowskim szpitalu było zaprószenie ognia przez jedną z osób znajdujących się na sali chorych.
Wskutek rozległych poparzeń zmarł 37-letni mężczyzna, który był przywiązany do łóżka pasem bezpieczeństwa, ponieważ - jak zeznawał personel medyczny - pacjent był agresywny.
Prokuratorzy w Kutnie właśnie otrzymali kluczową ekspertyzę biegłego z zakresu pożarnictwa, który ustalił, co doprowadziło do tragedii. - Odnosząc się do przyczyny pożaru, biegły wskazał, że najbardziej prawdopodobne jest nieumyślne zaprószenie ognia przez jedną z osób przebywających w sali chorych. Ta osoba, paląc papierosa, spowodowała, że żar lub niedogaszony papieros spadł na pościel lub materac - mówi rzecznik łódzkiej Prokuratury Okręgowej Krzysztof Kopania.
Czytaj więcej: Pożar w kutnowskim szpitalu. Pacjent zmarł od poparzeń
Z opinii biegłego wynika, że źródło płomieni znajdowało się w górnej, prawej części łóżka 37-latka. Obok, na podłodze, znaleziono otwartą paczkę papierosów, a na materacu - nadpaloną zapalniczkę. Prokuratura sprawdza czy znajdujący się w sali 71-latek mógł odpalić papierosa i włożyć go 37-latkowi do ust.
Śledztwo nie zostanie jednak umorzone. Prokuratorzy sprawdzają czy personel prawidłowo sprawował opiekę nad skrępowanym pacjentem.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |