Dwa lata czekają na odszkodowanie z gminy
Mieszkańcy jednego z bloków na osiedlu Wyszyńskiego w Wieluniu czekają już od dwóch lat na pieniądze w ramach odszkodowania za zawłaszczone przez gminę grunty. Przejęto je specustawą, by wybudować parkingi i drogę osiedlową.
Sprawa przeciąga się od pisma do pisma, które dostajemy co kilka tygodni, a które nic nam nie wyjaśniają - mówią rozżaleni mieszkańcy. - Każdy miał naliczone pieniądze i miał je już dostać, nagle cofają te pieniądze i nie ma żadnej informacji co dalej. - Inne bloki podostawały już pieniążki, jeden jedyny nasz blok, który się został bez odszkodowania - skarżą się lokatorzy.
Decyzję o budowie parkingów wydaje starostwo, ale ponieważ to tereny gminne, to z tej właśnie kasy zostaną wypłacone odszkodowania. Niestety, zmarła jedna z mieszkanek, której należało się świadczenie. To wstrzymało procedury, ale są już zakończone, o czym znów trzeba było poinformować pisemnie - mówi naczelnik wydziału geodezji i kartografii starostwa powiatowego w Wieluniu Waldemar Pęcherz. - Nie doszły do nas trzy poświadczenia odbioru decyzji o wygaśnięciu. W momencie, gdy te zwrotki przyjdą, decyzja będzie do realizacji przez burmistrza - zapewnia naczelnik.
- Po naszej stronie jeśli chodzi o tę kwestię wypłaty, to środki cały czas są zabezpieczone - dodaje Michał Janik, naczelnik wydziału nieruchomości Urzędu Gminy Wieluń.
Pieniądze powinny trafić na konta mieszkańców w ciągu kilku tygodni zapewniają urzędnicy.
Posłuchaj jeszcze:
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z SIERADZA I REGIONU |