Władze Łodzi przygotowują się na ewentualny strajk w oświacie
By mieć pewność, że egzaminy gimnazjalne odbędą się bez zakłóceń - proponują by uczniowie z kilku szkół wspólnie pisali egzaminy w największych salach gimnastycznych.
- Zwróciliśmy się do Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej z wnioskiem i pytaniem - czy możemy zorganizować egzamin gimnazjalny w innych placówkach egzaminacyjnych niż właściwe dane gimnazjum. Czekamy na odpowiedź i przygotowujemy alternatywne miejsca z największymi salami gimnastycznymi i infrastrukturą - powiedział wiceprezydent Łodzi Tomasz Trela.
W komisji egzaminacyjnej zasiedliby w takim przypadku dyrektorzy szkół. Miasto ma też pomysł na opiekę dla przedszkolaków i najmłodszych uczniów podczas strajku. - Uruchomimy obiekty sportowe, ośrodki kultury. Miejsca i godziny ich otwarcia podamy niebawem - dodał Trela.
Do projektu miałyby włączyć się też łódzkie kluby sportowe.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |
Nauczyciele mają to we krwi, aby pouczać innych. Osobiście jestem przeszczęśliwa, że już nie mam dzieci w szkole. Skoro jest tak źle, to może trzeba się przekwalifikować? Już ani słuchać, ani oglądać się tego nie da.
Dobrze, że próbują coś zorganizować. Nie rozumiem dlaczego ja mam tracić bo ktoś strajkuje? Co mam zrobić z dzieckiem w wieku przedszkolnym? Dlaczego mam wykorzystać swój urlop kiedy nie mam na to ochoty? Dlaczego nauczyciele namawiają, żebym poszła na zwolnienie lub wystąpiła o zasiłek opiekuńczy do ZUS? Tak czy inaczej jestem stratna na pensji....
To znaczy, że przedszkolaka mam zaprowadzić do jakiejś hali sportowej i pozostawić przypadkowym ludziom? Pan Trela chyba nie myśli jasno... Żeby nie było - strajk nauczycieli popieram. Niemniej głupot tego pana nie chcę już słuchać. Tylko pozoruje interesowanie się oświatą.