Oblali benzyną i podpalili dwie kobiety. Proces sąsiadów - zabójców
Przed Sądem Okręgowym w Łodzi ruszył proces dwóch mężczyzn oskarżonych o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem oraz usiłowanie zabójstwa poprzez podpalenie dwóch kobiet. Do dramatycznych wydarzeń doszło w sierpniu ubiegłego roku w Aleksandrowie Łódzkim.
Dwaj oskarżeni, 29-letni Krzysztof C. i jego 49-letni wujek Ryszard D., w wyniku sąsiedzkiej awantury, oblali benzyną matkę i jej dorosłą córkę, po czym 29-latek zapalniczką podpalił starszą kobietę, przewrócił ją i zaczął kopać po całym ciele. Poparzenia u starszej kobiety objęły 75 procent jej ciała i po kilku dniach zmarła w szpitalu. Córka zdołała uciec i doznała jedynie niegroźnych poparzeń. W procesie jest oskarżycielem posiłkowym. - Wzięli mnie za głowę i rzucili mnie na ziemię z całej siły, potem zrobili to samo z moją mamą. Starszy wyciągnął z kieszeni benzynę i polał mamę od stóp do głów. Potem polał mnie. Młodszy rzucił na mamę zapałkę i zaczęła się palić - zeznała w sądzie.
29-latek jedynie częściowo przyznał się dzisiaj do winy. - Podpaliłem pokrzywdzoną, ale nie chciałem tego zrobić. Nie wiedziałem, że jest oblana - tłumaczył
Drugi oskarżony odmówił składania wyjaśnień. Obydwu prokuratura zarzuca dokonanie zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem oraz usiłowanie dokonania zabójstwa. Mężczyźni byli wcześniej karani m.in. za pobicia i odbywali kary więzienia. Za podpalenie i zabicie kobiety grozi im teraz kara dożywotniego pozbawienia wolności.