Niecodzienna szopka z kolejarzami
Pociąg, miejskie kamienice, a wśród nich stajenka betlejemska - w Piotrkowie Trybunalskim można oglądać piękną, ale nietypową szopkę.

W piotrkowskim kościele ojców Bernardynów od niespełna dwóch tygodni trwa budowa ruchomej szopki. To jedna z piękniejszych szopek w Łódzkiem. Od lat przyciąga rzesze widzów. Wprawione w ruch barwne postaci najbardziej cieszą najmłodszych. Budowniczymi są kolejarze panowie Mirek i Włodek. Ich postacie znalazły swój akcent w miniaturowym pociągu, będący jednym z elementów szopki. - To jest taka szopka pół Betlejem, pół Piotrkowa. Przechodzimy przez kamienice piotrkowskie aż do Betlejem - wyjaśnia brat Cherubin Maria Pniewski, jeden z pomysłodawców ruchomej szopki.
Znajduje się ona za głównym ołtarzem. Każdego roku się powiększa, bo mieszkańcy przynoszą kolejne jej elementy. Najnowsze to misternie odtworzony w miniaturze Zamek Królewski i dworzec kolejowy. - Dawna szopka składała się tylko z fontanny i figur nieruchomych. Od 2000 roku z ojcem Gracjanem i zaczęliśmy kupować we Włoszech ruchome figury do szopki - wspomina zakonnik.
To nie jedyna szopka, jaką przygotowują piotrkowscy Bernardyni. Kolejną atrakcją dla najmłodszych jest żywa szopka.