Kłopoty z dojazdem do szpitala w Tuszynku
Personel i pacjenci szpitala w Tuszynku, a także mieszkańcy tej miejscowości domagają się przywrócenia połączenia autobusowego. Zostało ono zlikwidowane półtora roku temu, bo przewoźnik stwierdził, że jest nierentowne.

Pacjenci mają bardzo trudne, a do tego kosztowne zadanie do wykonania, mówią pracownicy szpitala. - Miałam w tym miesiącu pacjentkę, która przyjechała do szpitala taksówką, żeby się umówić. Odjechała również taksówką. Potem przyjechała taksówką, żeby się w szpitalu położyć i wyjechała również taksówką. Były to cztery kursy, za które kobieta musiała zapłacić. Nie każdy ma w rodzinie kogoś uczynnego, kto podwiezie - mówią przedstawiciele placówki. - Dodajmy do tego, że jest dużo osób odwiedzających i wiele takich, którzy na kontrole muszą przyjeżdżać nawet trzy razy w tygodniu - podkreślają.
- Problem połączenia autobusowego w tym rejonie wynika z tego, że linia jest nierentowna, przewoźnicy się wycofują - tłumaczy Witold Małecki, burmistrz Tuszyna.
Posłuchaj relacji:

ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |