Fundacja Krwinka obdarowała prezentami dzieci, które Wielkanoc spędzą w szpitalu
Dzieci i młodzież, które przebywają na oddziałach onkohematologicznych w szpitalu przy ul. Spornej w Łodzi. Jak mówi dyrektor fundacji, Dominika Śliwińska, to sposób na umilenie czasu podopiecznym.
W paczuszkach są upominki dla dzieci i młodzieży, którzy przebywają aktualnie na oddziałach. Są to takie urocze Wielkanocne lampki ledowe w kształcie zajączków, które na pewno trochę umilą ten czas i przestrzeń przy łóżku. Oprócz tego dużo maskotek, gier i nie zabraknie też świątecznego poczęstunku. W miarę możliwości lekarze starają się dawać przepustki na okres świąteczny lub chociaż częściowo na 1-2 dni. Nie wszyscy będą mogli z takich przepustek skorzystać i część zostanie na oddziałach.
Marysia jest pacjentką, która nie wyjdzie do domu ze szpitala na święta, na oddziale spędzała również Święta Bożego Narodzenia, ale – jak mówi jej mama – jest pełna nadziei i optymizmu. Marysia nie może teraz jeść, ale planuje to, czego spróbuje po opuszczeniu szpitala.
– Marysia jest na jedzeniu dożylnym, natomiast od rana robi sobie spis dań, które będzie chciała zjeść po przyjściu ze szpitala, więc tak symbolicznie tylko na pewne rzeczy możemy sobie pozwolić – mówi Pani Anetta, mama 17-letniej Marysi.
Upominki otrzymali również rodzice podopiecznych Fundacji Krwinka. Dzieci i młodzież uczestniczyli również w warsztatach plastycznych, podczas których stworzyli dekoracje wielkanocne.